Obsługa klientówPON. – CZW. 8:00 – 17:00, PT. 8:00 – 12:0000800 3242 5056customerservice@swarovskioptik.com

Wyszukiwarka sklepówZnajdź sklepy w swojej okolicyPrzejdź do Wyszukiwarki sklepów
!!!EL Range 10x32 on tour in the mountains of New Zealand /H!!!EL Range 10x32 on tour in the mountains of New Zealand /H!!!EL Range 10x32 on tour in the mountains of New Zealand /H

EL Range 10x32 na wyprawie w górach Nowej Zelandii

Opowieść o pechu

Willie Duley i jego koledzy z NZ Hunter wybrali się na polowanie na kozice i jelenie szlachetne EL Range 10x32 w górach regionu Canterbury – w Parku Narodowym Arthur’s Pass w Nowej Zelandii. Oto jego opowieść o tej trudnej wyprawie:

Przygoda łowiecka w górach Nowej Zelandii

Po męczącym lecie wypełnionym pracą nad emisją naszego programu telewizyjnego w końcu pojawiło się światełko w tunelu, więc natychmiast zaczęliśmy planować naszą kolejną przygodę łowiecką w górach Nowej Zelandii.

Szybko wtajemniczyliśmy w nasze plany najnowszego członka zespołu, montażystę Kierana, i spakowaliśmy sprzęt na pięciodniową wyprawę w dzikie okolice Parku Narodowego Arthur’s Pass. Była późna jesień, więc mieliśmy nadzieję, że z naszą pomocą Kieranowi uda się upolować jego pierwszego dorosłego jelenia i pierwszego kozła kozicy.

Dzień 1

Pierwszego dnia wyprawy naszym głównym celem było dotarcie do wyżej położonych terenów odpowiednich do polowania. Po trzech miesiącach przesiedzianych w biurze pokonanie 1300 m przewyższeń na trasie o długości 20 km było potężnym szokiem dla organizmu i zapewne skłoniło Kierana do refleksji nad tym, czego właściwie się podjął. O zmierzchu dotarliśmy do końca górskiego grzbietu, nie udało nam się jednak zlokalizować w pobliżu żadnej zwierzyny, przystąpiliśmy zatem do rozstawiania obozu, mając chrzest bojowy za sobą i gotowe plany na następny poranek.

EL Range 10x32 on tour in the mountains of New ZealandEL Range 10x32 on tour in the mountains of New Zealand
Dzień 2

Dzień wstał chłodny, ale cudownie pogodny. Niekończące się górskie szczyty na horyzoncie były jeszcze skąpane w czerwonej mgle poranka, gdy zaczęliśmy przeczesywać okolicę przez lornetkę w poszukiwaniu zwierzyny. Podczas tej wyprawy testowałem nową EL Range 10x32 , a ponieważ tym razem również nie udało się wypatrzyć żadnych zwierząt, wyglądało na to, że moją lornetkę czeka niezły trening.

Dla myśliwego polującego w górach, który na pierwszym miejscu stawia kompaktowość i lekkość każdego elementu ekwipunku, nowa lornetka EL Range 10x32 o wadze zaledwie 680 gramów jest wysoce pożądanym uzupełnieniem asortymentu SWAROVSKI OPTIK.Willie Duley

Odłączywszy się od grupy, z krótkofalówką w ręku powędrowałem na wschód, aby rozejrzeć się po nowej okolicy, i odkryłem rodzinę kozic w dole zbocza. Przyjrzałem się im dokładniej przez lornetkę i ustaliłem, że jest to kozioł podążający za kozą i roczniakiem. Ale czy osiągnął już odpowiedni wiek? Niestety, okazało się, że kozłowi brakuje jeszcze kilku lat do osiągnięcia szczytowej formy. Zapewne spędza miło czas w towarzystwie samic, zanim w okresie godowym przepędzi go dojrzalszy osobnik. Para jeleni szlachetnych, która pojawiła się na chwilę na skraju odległych zarośli, skłoniła nas do ponownego przeanalizowania naszej pozycji. Ostatecznie zadecydowaliśmy, że najlepiej będzie zmienić miejsce wieczornego polowania. Objuczeni ciężkimi plecakami, zeszliśmy w dół, minęliśmy kilka malowniczych błękitnych jezior i ponownie rozbiliśmy obóz, po czym wspięliśmy się na grań, aby przed wieczorem zlustrować okolicę przez lornetkę. Ze względu na coraz krótsze dni ponownie byliśmy zmuszeni skrócić nieco polowanie, udało mi się jednak zlokalizować spore stado kozic, co dobrze rokowało na następny poranek. Niezliczone kilometry wędrówki zaczęły dawać się Kieranowi mocno we znaki, a jego entuzjazm słabł z godziny na godzinę. Zapowiadało się ciekawie.

EL Range 10x32 on tour in the mountains of New Zealand
EL Range 10x32 on tour in the mountains of New Zealand EL Range 10x32 on tour in the mountains of New Zealand
Dzień 3

Wspięliśmy się na tereny, na których poprzedniego wieczoru zauważyłem stado kozic, i dotarliśmy do górskiego grzbietu, skąd od razu dostrzegliśmy znajdujące się poniżej zwierzę. Oceniając imponującą długość rogów, zastanawialiśmy się, czy mamy do czynienia z kozłem, czy kozą, kiedy zza skalistej grzędy wyłoniło się kolejne zwierzę. Jeden rzut oka przez lunetę obserwacyjną ATC dał mi pewność, że jest to kozioł, i to całkiem dorodny, przygotowaliśmy więc broń, podczas gdy kozioł, przemierzając dość szybko przeciwległe, strome zbocze żlebu, zbliżał się do nas. Ustawił się bokiem, a ja szybko zmierzyłem odległość dalmierzem w mojej lornetce. Kieran wyregulował pierścień PBC w lunecie celowniczej Z5 i złożył się do strzału. Gdy nacisnął spust, wszyscy spodziewaliśmy się, że kozioł padnie na miejscu, jednak ku naszej konsternacji, w powietrze wzbił się tylko obłok pyłu, a spłoszony kozioł pogalopował w siną dal. Odtworzyliśmy nagranie strzału w naszych aparatach i przekonaliśmy się, że kula przeleciała tuż nad łopatką kozła, mijając go o zaledwie kilka centymetrów. Zmarnowana okazją zwarzyła nam wprawdzie humor, ale miło było wiedzieć, że kozioł wyszedł z całej sytuacji bez jednego draśnięcia. Możliwe, że Kieran chybił pod wpływem stresu – pewnie nigdy się tego nie dowiemy, ale tak to już bywa na polowaniu.

Po ulewnym deszczu zaczęliśmy schodzić stromym, skalistym zboczem do przeciętej rzeką głównej doliny, rozglądając się jednocześnie za odpowiednim jeleniem. Niestety, świeże ślady butów wskazywały na to, że w ciągu ostatnich kilku dni w dolinie przebywali także inni myśliwi, skupiliśmy się więc na marszu, a gdy rozbijaliśmy obóz na nadrzecznej równinie, rozgwieżdżone niebo sygnalizowało już, że dzień dobiega końca.​

EL Range 10x32 on tour in the mountains of New ZealandEL Range 10x32 on tour in the mountains of New Zealand
EL Range 10x32 on tour in the mountains of New Zealand
Dzień 4

Z bateriami podładowanymi po nocy spędzonej na nadrzecznej równinie, uzupełniwszy płyny i zapasy żywności, rozpoczęliśmy wyczerpującą 1000-metrową wspinaczkę na nowe pasmo górskie. Gdy po wyjściu ponad górną granicę zarośli przystanęliśmy, żeby odpocząć i rozejrzeć się przez lornetkę po okolicy, niemal od razu zauważyłem kilka łań z młodym bykiem truchtem podążającym za nimi. Nie całkiem o taki okaz nam chodziło, ale był to dobry znak wskazujący na to, że tam, dokąd zmierzamy, zwierzyny będzie więcej.

Po dotarciu do poszarpanej, skalistej grani mogliśmy nareszcie przyjrzeć się dobrze zupełnie nowym terenom łowieckim. Nasz kamerzysta Emil dostrzegł podczas lunchu jelenia , więc nie mogliśmy się wprost doczekać wieczornego polowania. Okazało się ono jednak zaskakująco bezowocne, choć robiliśmy, co w naszej mocy, raz po raz lustrując przez lornetkę linię zarośli. Układając się do snu, mieliśmy nadzieję, że przynajmniej ostatni dzień polowania przyniesie jakieś sukcesy.

!!! EL Range 10x32 on tour in the mountains of New Zealand /H - Day 4
!!! EL Range 10x32 on tour in the mountains of New Zealand /H - Day 4
Day 4

Rangefinding binoculars have been available for some time now and they are undoubtedly extremely useful for saving precious seconds in the field when measuring the shooting distance and angle to animals. Their one common downside for the mountain hunter has often been the additional bulk and weight that comes with combining a binocular and rangefinder into a single unit. Swarovski has now entirely challenged what was previously thought possible with the release of the EL Range 10x32 binocular. Weighing a mere 680 grams, this binocular is a must for any hunter who prioritises lightweight and compact equipment. – Willie Duley

Dzień 5

Rozdzieliliśmy się, żeby zwiększyć nasze szanse. Wkrótce dobiegł mnie odgłos toczących się kamieni, a gdy spojrzałem w dół, moim oczom ukazało się stadko kozic. Doświadczyłem déjà vu – była to kolejna koza z roczniakiem, a za nimi młody kozioł.. Przez krótkofalówkę dotarła do mnie przerywana trzaskami wiadomość od Emila, że dostrzegł jelenia, popędziłem więc w jego kierunku. Gdy dotarłem na miejsce, jeleń właśnie się położył, a my, starając się jak najlepiej go ocenić w popołudniowej duchocie, stanęliśmy przed dylematem. Według prognoz czekały nas ulewne deszcze, więc zdecydowanie musieliśmy opuścić dolinę jeszcze dziś wieczorem, jeśli nie chcieliśmy w niej utknąć na dłużej. Na dodatek jeleń znajdował się w trudno dostępnym miejscu i nie byliśmy wcale pewni, czy w razie czego udałoby się nam do niego dotrzeć – o ile Kieran w ogóle miał ochotę na jeszcze jedną, ostatnią próbę. Nie wyglądało to najlepiej, więc podjęcie ostatecznej decyzji pozostawiliśmy Kieranowi. Z ociąganiem wspięliśmy się z powrotem na grzbiet, a potem znów w dół i dalej, poza dolinę. Nasz powrót miał słodko-gorzki smak. Kończąc wyprawę w świetle czołówek, już planowaliśmy, że wrócimy w te okolice i spróbujemy przełamać naszą złą passę.

EL Range 10x32 on tour in the mountains of New ZealandEL Range 10x32 on tour in the mountains of New Zealand
EL Range 10x32 on tour in the mountains of New ZealandEL Range 10x32 on tour in the mountains of New Zealand

Przygoda trwa...

Korzystając z samochodów z napędem na cztery koła, dojechaliśmy do zasypanej śniegiem, mroźnej doliny rzecznej, gdzie bez zbędnej zwłoki przystąpiliśmy do badania przez lornetkę zboczy, na których mogły paść się zwierzęta. Wypatrzyliśmy tylko kilka łań i młodszych osobników, co nie wróżyło najlepiej, wkrótce jednak byk z potężnym porożem wyłonił się z zarośli. Na pierwszy rzut oka robił imponujące wrażenie, więc szybko zmniejszyliśmy dystans, żeby go lepiej ocenić. Kieran przygotowywał broń, ja jednak zacząłem podejrzewać, że nie takiej zwierzyny szukamy. Chudy tułów i długie nogi wskazywały na to, że jeleń ma nie więcej niż cztery czy pięć lat i nie osiągnął jeszcze pełni sił witalnych. Niechętnie z niego zrezygnowaliśmy, ale była to bez wątpienia słuszna decyzja.

Nowa lornetka Swarovski EL Range 10x32 w połączeniu z lunetą obserwacyjną ATC wyznacza nowe standardy na globalnym rynku urządzeń teleoptycznych do polowania w górach. – Willie Duley

Niechętnie skupiliśmy uwagę na przeciwnej stronie doliny, gdzie widzieliśmy wcześniej kilka łań. Pokusa w postaci świeżej dziczyzny była zbyt silna, by ją zignorować. W chwili gdy jedna z dorosłych łań ustawiła się bokiem do Kierana, umożliwiając mu oddanie idealnego strzału, górską ciszę zakłócił warkot lecącego w naszą stronę samolotu. Łanie w poszukiwaniu schronienia czmychnęły w zarośla i całkiem znikły nam z oczu. Podczas tej wyprawy zdecydowanie prześladował nas pech.

Przeszukując górskie zbocza, ruszyliśmy w drogę powrotną do wylotu doliny, aby w terminie zakończyć naszą wyprawę. Szczęśliwym zrządzeniem losu dostrzegłem na stoku jelenia oddalonego od nas o ledwie kilkaset metrów. Szybko pokonaliśmy ten dystans i zaczęliśmy ustawiać Kierana do strzału na pokaźnej skale. Namierzył cel i miał właśnie pociągnąć za spust, gdy jeleń spłoszył się i uciekł. Zaskoczeni tym, co zaszło, spojrzeliśmy w dół, gdzie dostrzegliśmy inny pojazd zaparkowany w miejscu doskonale widocznym dla jelenia. Ta nieprzerwana seria niefortunnych zdarzeń była tak niepojęta, że aż śmieszna.

Przygnębieni zeszliśmy do samochodu i ruszyliśmy dalej ku wylotowi doliny. Dwie wyprawy i wiele dni spędzonych w górach nie wystarczyły, by Kieran odniósł w tym roku sukces łowiecki, ale tak to już bywa na polowaniu. W górach niczego nie da się zagwarantować, ale jeśli będziesz delektować się każdą chwilą spędzoną na łonie natury, zamiast koncentrować się wyłącznie na upolowaniu zwierzyny, nigdy nie wrócisz do domu z pustymi rękami.

EL Range 10x32 on tour in the mountains of New Zealand
!!! Willie Duley - day 2, 2

O

WILLIM DULEY’U


Willie Duley jest zapalonym myśliwym i ekologiem pochodzącym z dzikich ostępów Nowej Zelandii. Dorastał w rodzinie ściśle związanej z przyrodą i przygodami na łonie natury – jego rodzice są wydawcami popularnego czasopisma NZ Hunter Magazine. Willie jest natomiast producentem i prezenterem programu telewizyjnego o podobnej tematyce, zatytułowanego NZ Hunter Adventures. Sam też jest ojcem i ma nadzieję, że zdoła zapewnić rodzinie równie szczęśliwe dzieciństwo spędzone na poznawaniu ludzi związanych z dziczą, dzikich okolic i dzikich stworzeń.

Przejdź doLista wszystkich historii
!!! Willie Duley, hunting WapitiPOLOWANIE NA WAPITI Z LUNETĄ OBSERWACYJNĄ ATCW GÓRACH NOWEJ ZELANDII Czas czytania: 5 min.